Takiego testu Abarth 500 szukalem. Konkretne uwagi ze strony uzytkownika.
Zastanawiam sie nad kupnem 500 Zonie do miasta i okolic a stadardowe
silniki sa slabiutkie i mysle o Abarth
jedyne co mi sie nie podoba to spalanie -specyfika wloskich silnikow.
moj leon fr 1.8 180 ma srednie 8.5 przy naprawde dynamicznej jezdzie
kwestia do przemyslenia
Wiecej testow!
Hej, jako wlasciciel Abartha 500 musze powiedziec ze zgadzam sie ze
wszystkim co powiedziales! Nie jest najtanszy, najwygodniejszy,
najpraktyczniejszy, najekonomiczniejszy ani najszybszy. Dla wielu kolesi
bedzie po prostu pedalski (albo dziewczecy jesli ktos jest bardziej
poprawny politycznie. i nie to ze mam cos do typow gustujacych w pindolach)
ALE.
Dla mnie wieksze ma znaczenie jakie emocje samochodow wywoluje podczas
prowadzenia niz to jak faktycznie szybko mozna nim jechac. Abarth wywoluje
ich mnostwo i jest to radosc i ekscytacja najczesciej. Sprawia ze czujesz
sie za kolkiem na tyle pewnie ze nie boisz sie troche mu docisnac i robi
cos co ciezko okreslic... ten samochod po prostu zyje, nie trzeba nim grzac
jak TGV przez francje zeby ten samochod zaczal sie ruszac, zeby czuc jak
opony lekko traca trakcje, jak tyl wychodzi na bok, jak przy hamowaniu na
nierownosciach zaczyna on troche myszkowac. W dodatku wszystko to dzieje
sie w taki sposob ze masz pewnosc ze zadnej kleski z tego nie bedzie.
Ten samochod jest idealnym sprzetem dla osob dla ktorych wazniejsze od tego
czy samochod jest bardzo szybki (a ten i tak jest dosc szybki, a w
zakretach jest idiotycznie szybki) czy niesie ze soba jakis status i czy
mozna sie nim popisac jest to ze po prostu zajebiscie sie nim jezdzi.
Najlepszy samochod jaki mialem i chyba ostatni jaki bede mial.
Polecam wszystkim :)
+spluker88 Masz rację, emocje górą! Samochód który nie wyzwala emocji nie zasługuje na nazywanie się samochodem. I powiedział to, o ironio, założyciel Toyoty ;)
160 konny Abarth nie kosztuje 80k złotych, a co dopiero 135... ktoś tu
przesadza.
Spalanie małe. Na trasie można i dojść do średniego 12L (na szczęście
przekroczyć tą wartość b. trudno).
P.S. Tym autem nie da się jeździć bez włączonego "sportu".
Trzeba wiedzieć czego się szuka i nie wierzyć suchym cennikom... lub usłyszeć o nim w miłym salonie ;) Oglądałem go na żywo, ma inne turbo, z regulacją ustawienia łopatek, więc na pewno nie ma 160KM - bo to się robi tylko mapą silnika: //stock.abarth.pl/23812/abarth-500-abarth-s3-abarth-595-competizione-14-t-jet-16v-180km?sortowanie=od-najtanszej&pokaz=10&strona=2&opened=0&adv=0Jest świetny, ale nie ma zawieszenia na nasze drogi i jest za drogi, bo za niewiele więcej można znaleźć Giuliettę 240 konną - baaaardzo ciekawie auto.
+Durzy007 chodzi mi o cennikowe wartości, indywidualne możliwości negocjacyjne to inna sprawa ;)Nie widzę w cennikach wersji 180 konnej, jedynie 160 - pewnie chodzi o pakiet (essesse?). No chyba, że chodzi o Biposto - 190 koni.
Może w teorii. W praktyce za 10 tysięcy mniej można kupić. Za 99 jest wersja 180 konna, z lepszymi hamulcami (większe zaciski!), fotelami i wydechem (wtedy pięknie gada, słyszałem na żywo).Przycisk Sport nazywam "przyciskiem do psucia auta". Nie wiem czy bardziej brakuje wtedy momentu, czy mniejszego wspomagania kierownicy - wtedy układ kierowniczy przenosi tak mało informacji o nawierzchni, że ma się złudzenie innej pracy zawieszenia.
+Durzy007 Co do ostatniego zdania zgadzam się, też praktycznie przez cały test jeździłem na Sporcie ;) Co do kwoty - racja, mój błąd, kosztuje trochę mniej. 73 tysiące. 160 konny kosztuje 90 tysięcy.
Naprawdę świetny test. Myślałeś już o pracy prowadzącego Top Gear? :D
//regiomoto.pl/portal/aktualnosci/top-gear-ogloszono-casting-na-prowadzacego-wideo